ALDO - wschodnie inspiracje

Poprzedni post był wstępem do pokazania tych koturnów ALDO - maksymalnie odjechanych i właściwie mało praktycznych, ale jakże oryginalnych!
Te buty przywodzą mi na myśl wschodnią, orientalną kulturę, choć nie kopiują dosłownie. Lakierowana skóra i czerwony zamsz to połączenie nad wyraz wyraziste 
i agresywne. Na pewno nie nadają się na co dzień, na pewno nie na każdą okazję, ale chyba czasem warto poszaleć..?

Stopy gejszy

Od dawna w modzie istnieją inspiracje Wschodem. Ta jakże inna od naszej kultura fascynuje od lat.
Wielobarwne haftowane kimona, blade twarze z mocno zaznaczonymi oczami i ustami oraz różowymi policzkami, czarne lśniące włosy. Feeria barw, wzory, makijaże 
i wreszcie - zjawisko gejszy. Kobiety przez jednych uważane za prostytutki, przez innych - za artystki. Faktem jest, że dziewczynki szkoliły się od najmłodszych lat, aby być najlepsze w tym zawodzie.
Kobiety do towarzystwa. Piękne, wykształcone, o nienagannych manierach i wielkim szacunku wobec mężczyzn... 
To one tak bardzo co roku inspirują projektantów...

 





































Osobnym zjawiskiem był kult drobnej, malutkiej stopy w Chinach - piękne Chinki chodziły w miniaturowych bucikach,
w których kryły się małe, strasznie zdeformowane stopy. Bandażowanie stóp to chiński zwyczaj kultywowany od ok. X do początków XX wieku. Miał na celu skrócenie i zmniejszenie stóp do pożądanego rozmiaru. Krępowanie stosowano początkowo u dziewcząt z wyższych klas społecznych, od których nie wymagano wykonywania intensywnych prac fizycznych. Obyczaj, który był wyznacznikiem statusu społecznego, przyjął się z czasem również wśród klas niższych. 
Krótkie, małe stopy w Chinach były symbolem wytworności, miały też podtekst erotyczny...
W obecnych czasach obyczaj jest zakazany, choć wciąż chyba Chinki kojarzą nam się z małymi stopami. Trzeba przyznać, że te dawne chińskie buciki były bajeczne....
i zupełnie nierealne:)

Kolorowa Miss Selfridges :)

Nude jest nudne? Na pewno może się znudzić, więc tym razem będzie bardziej kolorowo.
Bardzo podoba mi się połączenie tych szaroniebieskich pasków i rudej skóry reszty sandałów. Wygląda niezwykle energetycznie, wygoda jest tu wartością dodaną. 
Te koturny - niewysokie, dość skromne - to rodzaj buta, który właściwie zawsze jest modny. W dodatku zapowiada się powrót rudości i brązów jesienią - to paleta barw, za którą nie przepadam,  ale w połączeniu z tym chłodnym, lekko stalowym błękitem pasków - jest do zaakceptowania. Brązowy lub rudy total look? Nieee...

sandały- MISS SELFRIDGES, kombinezon - ZARA

Jasna wysokość ALDO

sandały - ALDO, spodnie - ZARA

Nadal pozostając w kolorze nude - tym razem w zupełnie inaczej. Sandały z ALDO są zabudowane, ale jednak przewiewne i idealne na lato dzięki swym niebanalnym wycięciom składającym się na oryginalny wzór. Mają piękny smukły obcas i - dla wygody - platformę. Są wykonane z bardzo miękkiego zamszu, dzięki czemu nie można narzekać nawet na najmniejsze obtarcia stóp.
Kiedyś nie byłam przekonana do butów w tym kolorze, jednak w miarę rozrastania się mojej kolekcji i beże trafiły do mojej garderoby (ale jedynie jeśli chodzi o obuwie), ponieważ rzeczywiście potrafią dopasować się niemal do wszystkiego i wydłużyć optycznie nogi. Pofolgować z kolorami można przy reszcie garderoby, co zresztą widać na zdjęciach:)

A może tak ... nude? Nie do końca

sandały - CARVELA

Po koturnach z ZARY kolejne buciki z plecioną podeszwą, ale w innym stylu.
W takie upały można byłoby chodzić nago, a i to byłoby za mało. Dlatego tym razem prezentuję Wam sandałki z cyklu "nude" i faktycznie kolor jest tak dobrany do odcienia mojej skóry, że prawie się nie wyróżnia. Jedynym akcentem kolorystycznym jest podeszwa, ale za to jaka! Znowu plecionka, jak w poprzednim modelu, w kolorze fioletowo-bordowym. Krój typowy, wygoda gwarantowana, ale całość przyprawiona szczyptą zdecydowanej barwy.
Taki też może być nude..?

Espadryle

Grace Kelly

To chyba jedne z najbardziej wakacyjnych butów,  a w tym sezonie również niezwykle modne.
Zostały wymyślone w Katalonii w osiemnastym wieku jako buty dla rolników, 
ale w latach 30. dwudziestego wieku espadryle zostały docenione przez domy mody 

i sławne osoby. Następnie w latach 60. Yves Saint Laurent zamienił płaskie podeszwy na koturny i tak oto farmerskie buty zagościły na paryskich salonach.  
Teraz ten rodzaj butów mają w swoich kolekcjach wszystkie niemal marki.

Pierwsze espadryle na koturnie YSL

 

Moja wersja espadryli nie do końca jest tym typem obuwia, ponieważ pleciona podeszwa występuje jedynie na koturnie, a reszta jest pokryta czarną skórą. Mimo wysokości są niezwykle wygodne i uwielbiam w nich chodzić. Mogę spędzać w nich całe dnie i nie odczuwam żadnego dyskomfortu. Aż się boję pomyśleć, że miałyby się zniszczyć...

buty, spodnie - ZARA, biżuteria - HOUSE, PROMOD

Powiew delikatnego wiatru..? D&G

Do pięknych kreacji D&G pewnie będę wracać jeszcze nie raz. Tą przedstawiam dla ochłody; upały pewnie wszystkim dają się we znaki, a ta sukienka... zwiewna, przewiewna, poruszana wiatrem naprawdę wydaje się chłodzić:)